Czułam się naprawdę zmęczona. Woda była już naprawdę wysoko, a ja traciłam siły na utrzymywaniu się na powierzchni. Do tego moja rana, która krwawiła pod wpływem wody.
Dotknęłam dłonią sufitu i na mojej zmęczonej twarzy wystąpił lekki uśmiech. Nie miałam już siły na nic, a już tym bardziej na dłuższym wstrzymywaniu powietrza pod wodą. Jednak nie mogę się tak poddać.
Wzięłam głęboki wdech i zaczęłam płynąć w dół. Do miejsca, gdzie powinny znajdować się drzwi. Im niżej byłam to czułam większe ciśnienie, ale muszę to wytrzymać. Nie ma bata, że zginę w takim miejscu!
Muszę przetrwać i spotkać się z Sasuke...
Uderzyłam o ścianę ręką, ale to nic nie dało, a moje powietrze jest ograniczone. Cały pokój jest już po sufit w wodzie. Moja rana też nieźle krwawi, ale nawet pomimo tego nie mogę się poddać.
Mój kontakt z Kuramą został zablokowany i za pewne nie będę mogła z nim porozmawiać, ani użyć jego chakry, ale wystarczy mi tylko wiedza, że on jest przy mnie. Dlatego jestem pewna, że nawet jeśli nie jestem w stanie sama się stąd wydostać, to ktoś przyjdzie mi na ratunek.
***
Czułam jak otacza mnie przyjemne ciepło. Podniosłam swoje powieki i pierwsze co zobaczyłam to czarny materiał. Starałam się poruszyć, chociaż odrobinę podnieść głowę, ale nie byłam wstanie zrobić nawet tej prostej czynności.
- Naruko?- mruknęłam coś niezrozumiałego nawet dla mnie.- Tak się cieszę, że się obudziłaś.
- Sasuke?- moje gardło było naprawdę suche. Choć tak naprawdę będę mieć dość wody na jakiś czas.
- Proszę.- podsunął pod moje usta butelkę z wodą, a ja powoli napiłam się odrobinę.
- Dziękuję.
Sasuke i ja siedzieliśmy się w siebie wtuleni, a raczej to on mocno mnie do siebie tulił. Jakby bał się, że zaraz mu gdzieś zniknę.
- Naruko przepraszam.- Sasuke schował twarz w moich włosach.- Znowu nie byłem w stanie cię ochronić.
- Nie musisz mnie przepraszać. Nie zrobiłeś nic złego.
- Jednak znowu zostałaś ranna i wtedy gdyby Naruto z Hinatą cię nie znaleźli...
- Ohh oni też tutaj są?- spojrzałam w bok, ale nikogo nie zauważyłam.
- Poszli na mały spacer.- powiedział, a ja wtuliłam się w jego klatkę piersiową.
- Sasuke wiesz, że cię kocham, prawda?- ścisnęłam jego dłoń.- Nie ważne co zrobisz i co powiesz ja zawsze będę po twojej stronie. Zawsze...
- Naruko ja też cię kocham i jesteś dla mnie najważniejszą osoba na świecie. Dlatego już nigdy nie pozwolę ci odejść. Nawet jeśli będziesz mnie przeklinać.
- Nie musisz się tym martwić, bo ja nigdzie się nie wybieram.- podniosłam lekko głowę i spojrzałam w jego oczy.- Zostanę z tobą już na zawsze.
- W takim razie Naruko muszę cię o coś zapytać...- jego policzki były lekko zarumienione.
- Co się stało?
- Czy zostaniesz moją żoną?- spytał, a ja na chwilę skamieniałam, by po chwili się roześmiać.
- Nie sądziłam, że zapytasz mnie o to w takich okolicznościach, ale oczywistym faktem jest, że się zgadzam.
Witajcie
Skoczyłam to! Brawo ja! Choć będzie jeszcze Epilog i koniec!
Pozdrawiam Makoto
YOU ARE READING
Przeskok (SasukexNaruko)
FanfictionNaruko wróciła do swojego pierwotnego świata. Pomimo tego nadal szuka sposobu na to, żeby chociaż na chwilę odwiedzić tamten świat. Pewnego dnia na jej drodze staje tajemniczy mężczyzna, który ewidetnie zna ukochanego dziewczyny. Czego może od niej...